O rzekomych wątpliwościach co do karty podatkowej dla lekarzy, pielęgniarek i innych zatrudnionych na kontraktach w służbie zdrowia

Urzędy skarbowe podchodzą do wydawania decyzji w sprawie karty podatkowej dla lekarzy jak pies do jeża (tzn. nie wydają ich, rzekomo z powodów technicznych, ale może raczej czekają na jakieś wytyczne) i chyba z tego powodu w „Gazecie Prawnej” w zeszłym tygodniu ukazał się artykuł na temat zamieszania w kwestii tego, czy lekarz na kontrakcie w szpitalu może korzystać z karty podatkowej, skoro wykonując ów kontrakt, współpracuje z technikami, pielęgniarkami, innymi lekarzami etc., a przecież karta podatkowa przysługuje tylko wtedy, gdy lekarz, czy też w ogóle przedsiębiorca, przy prowadzeniu działalności nie korzysta z usług osób niezatrudnionych przez siebie na podstawie umowy o pracę oraz z usług innych przedsiębiorstw i zakładów, chyba że chodzi o usługi specjalistyczne (art. 25 ust. 1 pkt 3 ustawy „o ryczałcie”).

Czy zatem faktycznie podawanie lekarzowi skalpela przez asystenta zatrudnionego przez szpital mogłoby spowodować „wypadnięcie z karty”?

Wniosek ten miałby jakoby wynikać stąd, że wedle przywołanej w artykule interpretacji (0115-KDIT1.4011.729.2020.1.MR – pisałem już o niej) usługa pielęgniarki nie jest usługą specjalistyczną, ponieważ polega na tym samym, co – między innymi – stanowi istotę pracy lekarza. A korzystanie z usług niespecjalistycznych powoduje wypadnięcie z karty, chyba że jest to zatrudnienie jednej pomocy na umowę o pracę.

W artykule tym pomieszano dwie sytuacje:

  1. lekarz zatrudnia pielęgniarkę (technika, etc.) w ramach prywatnej praktyki (tego przypadku dotyczy interpretacja),
  2. lekarz na kontrakcie w szpitalu nie zatrudnia nikogo, ale wykonując swoje usługi współpracuje z innymi osobami zatrudnionymi przez szpital (tego dotyczy obecna wątpliwość).

W pierwszym przypadku jest oczywiste, że jeśli lekarz kogoś zatrudnia, to zatrudnienie to musi spełniać warunki ustawowe, o których już pisałem. W szczególności nie może korzystać z usług zleceniodawcy, który świadczy na jego rzecz usługi inne niż specjalistyczne. W podlinkowanej wyżej interpretacji chodziło o odpowiedź na pytanie, czy usługi zatrudnionej na umowę zlecenia pielęgniarki można uznać za usługi specjalistyczne. Organ uznał, że nie. Uważam, że niesłusznie, ale nie o tym jest ten wpis.

Rozważmy za to drugi przypadek: gdy lekarz nikogo nie zatrudnia, a tylko wykonując swoje usługi, współdziała z innymi osobami, które zatrudnia szpital – na przykład z osobami asystującymi mu przy wykonywaniu operacji albo technikiem wykonującym na jego polecenie badanie itd. Na wstępie przypomnijmy: będąc na karcie, nie można korzystać z usług innych niż specjalistyczne, chyba że usługi te świadczy osoba zatrudniona na umowę o pracę (ale najwyżej jedna, zatrudniona w charakterze „pomocy fachowej lub przyuczonej” – cz. VIII zał. nr 3 do ustawy). To wynika wprost z wzmiankowanego wyżej art. 25 ust. 1 pkt 3 ustawy w zw. z cz. VIII zał. nr 3 do ustawy. Ale czy lekarz nie może też „korzystać z usług” kogoś, kogo sam nie zatrudnia?

Zastanówmy się zatem, kto w ogóle „korzysta” z „usług” technika, pielęgniarki etc.? Logiczne wydaje się, że to nie lekarz na kontrakcie korzysta, tylko szpital, który zatrudnia i jego, i te inne osoby. Ale skoro (chyba) nie dla wszystkich jest to jasne, to rozbijmy tę kwestię na czynniki pierwsze – bo twierdzenie, że lekarz korzysta z usług pracownika szpitala, który podaje mu skalpel czy na jego polecenie wykonuje badanie, jest tak samo nieuzasadnione, jak uznawanie, że na przykład pracownik korzysta z dachu nad głową zapewnionego mu przez pracodawcę podczas pracy, więc powinien zapłacić podatek dochodowy z tytułu otrzymania nieodpłatnego świadczenia. Albo że lekarz korzysta nie tylko z usługi pielęgniarki, ale także samego szpitala, który wykonuje na jego rzecz „usługę” dostarczenia pacjenta do zoperowania, dzięki czemu lekarz może sobie zarobić… Absurd. Nie o to przecież chodzi ani w „korzystaniu”, ani w „usługach”.

A wiecie, co to jest „usługa”? Ja nie do końca, więc zajrzałem do słowników języka polskiego, bo taki właśnie powinien być pierwszy etap interpretowania prawa. Przede wszystkim inne znaczenie ma słowo „usługa”, a inne „usługi”. I tak „usługi” to:

  1. działalność mająca na celu zaspokojenie wielorakich ludzkich potrzeb, prowadzona przez ludzi mających odpowiednie kwalifikacje i dysponujących potrzebnym sprzętem, lokalem itp. („Słownik współczesnego języka polskiego” pod red. prof. Dunaja),
  2. działalność gospodarcza służąca do zaspokajania potrzeb ludzi, prowadzona przez osoby mające odpowiednie kwalifikacje i dysponujące potrzebnym sprzętem, lokalem itp. („Uniwersalny słownik języka polskiego” pod red. prof. Dubisza),
  3. działalność służąca do zaspokajania potrzeb ludzkich, np. prace rzemieślnicze, przewóz towarów, ich ochrona przed zepsuciem, leczenie, odtwórcza działalność artystyczna itp. („Słownik języka polskiego” pod red. prof. Szymczaka).

Z kolei „usługa” to:

  1. wyświadczona komuś uprzejmość, okazana pomoc, grzeczność; praca, czynność wykonana za kogoś lub dla kogoś; przysługa (Dunaj),
  2. pomoc okazana komuś, grzeczność, uprzejmość, przysługa (Dubisz i Szymczak tak samo).

Usługi w liczbie mnogiej oznaczają zatem działanie profesjonalne, ukierunkowane na zaspokajanie czyichś potrzeb. Usługa w liczbie pojedynczej to raczej pomoc bezinteresowna, nieprofesjonalna – synonim przysługi. Nie powinno budzić chyba niczyich wątpliwości, że „korzystanie z usług”, o którym mowa w art. 25 ust. 1 pkt 3 ustawy „o ryczałcie”, odnosi się do usług w znaczeniu odpowiadającym „usługom” w liczbie mnogiej. Po pierwsze bowiem, sam przepis używa liczby mnogiej, a po drugie, wskazuje na to kontekst – chodzi o zlecanie wykonania jakichś czynności potrzebnych dla prowadzenia działalności gospodarczej, a nie o wyświadczanie sobie jakichś uprzejmości.

Jeśli chodzi o różnice w definiowaniu „usług” w poszczególnych słownikach, to w tym przypadku chyba najbardziej adekwatna do sytuacji byłaby definicja z „Szymczaka”, który jest słownikiem tak samo przestarzałym jak przepisy o karcie podatkowej. Albo może wyciągnijmy po prostu wspólny mianownik z tych trzech definicji: jest nim profesjonalne zaspokajanie czyichś potrzeb. A czyje potrzeby zaspokaja ten technik, pielęgniarka etc.? Lekarza? Tak za friko? No chyba nie. Profesjonalne działanie wymaga zapłaty. Zaspokajają oni zatem potrzeby szpitala, i dlatego to szpital, a nie lekarz, płaci za pracę technika, pielęgniarki etc. i z pracy tej, skoro za nią zapłacił, korzysta. „Korzysta”, czyli odnosi, osiąga korzyści, ma pożytek, zysk z czegoś; użytkuje, wyzyskuje coś, używa czegoś (to Szymczak; Dubisz i Dunaj w zasadzie tak samo). Korzysta z usług zatem ten, czyje potrzeby zostają dzięki tym usługom zaspokojone. Przeanalizujmy jeszcze więc pytanie: czyją potrzebę zaspokajają usługi technika, pielęgniarki etc.?

Pierwotną potrzebą do zaspokojenia przez system ochrony zdrowia jest potrzeba chorego, by go wyleczyć. Potrzebę tę zaspokaja szpital, a pacjent z usług szpitala korzysta. Szpital jednak nie ma rąk. Wtórnie powstaje więc potrzeba szpitala, by skorzystać z usług lekarza, technika, pielęgniarki, kierowcy karetki, sprzątacza, dostawcy wody, prądu etc. – tj. wszystkich, którzy są potrzebni, żeby tego biednego pacjenta wyleczyć. Szpital korzysta z tych usług. Nie da się powiedzieć, że z usług pielęgniarki korzysta pacjent. Korzysta zapewne z jej pracy, z jej czynności, a może nawet i z „usługi” w liczbie pojedynczej – ale nie korzysta z „usług”, ponieważ usługi wykonuje się profesjonalnie, za wynagrodzeniem. To szpital zatem korzysta z usług tych usługodawców, bo za nie płaci. Natomiast ci wszyscy usługodawcy nie korzystają ze swoich usług nawzajem, nawet jeżeli współpracują ze sobą, wykonując swoje zadania. Nie jest więc zatem tak, że technik korzysta z usług lekarza, bo ten podaje mu fiolki do analizy, a bez tego nie mógłby wykonać swojej pracy; nie jest też tak, że kierowca-ratownik korzysta z usług dyspozytora, bo bez niego nie wiedziałby, dokąd jechać i komu pomóc; i nie jest tak, że pielęgniarka korzysta z usługi sprzątaczki, bo ta przygotowuje jej miejsce do pracy. Pomijam tu kwestię „specjalistyczności” tych „usług” – chodzi tylko o wykazanie absurdalności hipotezy interpretacyjnej, wedle której miałbym „korzystać z usług” tego, z kim współpracuję w interesie wspólnego zleceniodawcy, który płaci nam obu.

Poza tym (ratio legis, głupcze!) zastanówmy się nad sensem tego całego ograniczenia z art. 25 ust. 1 pkt 3 ustawy. Chodzi w nim – to chyba oczywiste – o to, żeby z karty nie korzystał ktoś, kto korzysta z podwykonawców, gdy to w istocie oni „fizycznie” wykonują daną działalność. Karta podatkowa została wymyślona dla działalności na niewielką skalę, dla indywidualnie działających profesjonalistów, zatrudniających tylko tyle osób, ile wynika z załącznika do ustawy. Ale nie ma przeszkód, żeby kilku takich oddzielnych lekarzy działało każdy na własną rękę, na zlecenie tego samego podmiotu, na przykład szpitala. Co z tego, że współpracują ze sobą nawzajem, lecząc tego samego pacjenta? Każdy z nich działa w ramach swojej specjalności, wykonując usługi dla szpitala, a nie dla innego lekarza. I usługując („usługa” w liczbie pojedynczej) pacjentom. Żaden z nich nie otrzymuje jednak profitów z tego, że obok niego działają inni lekarze, pielęgniarki itp. – co innego, gdy to on te osoby zatrudniał, osiągając na tym swoją marżę. A to przeciwko tej marży ustanowiono omawiane ograniczenie. Karta nie jest dla jakichś przebrzydłych kapitalistów, zarabiających głównie na pracy innych, tylko dla osób wykonujących osobiście to, za co im się płaci.

Zarówno wykładnia językowa, jak i celowościowa potwierdzają zatem słuszność następującej tezy: to nie lekarz korzysta z usług technika, pielęgniarki etc., tylko szpital, który tę osobę zatrudnił. To szpital płaci tej osobie za usługi, więc to szpital korzysta (albo na odwrót: korzysta, więc płaci). Proste. Nie ma więc przeszkód, by z karty korzystała osoba wykonująca kontrakt w szpitalu czy innej jednostce ochrony zdrowia, o ile pozostałe warunki, o których pisałem poprzednio, są spełnione.

Niemniej ciekawe, jaka będzie praktyka wydawania decyzji w sprawie karty – wszak ze stosowaniem kanonu reguł wykładni przez organy podatkowe bywa różnie. Dowiemy się o tym „na dniach”.

EDYCJA 29.12.2021

Prawidłowość przedstawionej powyżej tezy potwierdziły interpretacje indywidualne Dyrektora KIS z 12 listopada 2021 r. (0112-KDIL2-2.4011.749.2021.2.AG), z 11 października 2021 r. (0112-KDWL.4011.111.2021.2.DK oraz 0113-KDIPT2-1.4011.630.2021.2.MAP), z 22 września 2021 r. (0113-KDIPT2-1.4011.689.2021.2.AP, 0113-KDIPT2-1.4011.624.2021.2.AP – tu nawet ktoś w swoim wniosku zerżnął fragmenty mojego tekstu – nieładnie, należałoby powołać autora) – z tym że oczywiście w 2022 r. ta kwestia już nie będzie miała większego znaczenia, skoro i tak nie będzie można świadczyć na karcie usług na rzecz podmiotu leczniczego.

© Łukasz Karczyński

23 komentarze do “O rzekomych wątpliwościach co do karty podatkowej dla lekarzy, pielęgniarek i innych zatrudnionych na kontraktach w służbie zdrowia

  1. Czy w przypadku odmownej decyzji US co do KP po 20 lutego jest możliwość opodatkowania ryczałtem czy tylko zasady ogólne?

  2. Czy lekarz pracujacy w szpitalu na kontrakcie moze się przy odmownej decyzji o karcie rozliczyć przez ryczalt czy praca w szpitalu to wyklucza?

    • Może. Wyklucza z ryczałtu tylko jednoczesna praca na etacie w sytuacji wskazanej w art. 8 ust. 2 ustawy „o ryczałcie”:

      Jeżeli podatnik prowadzący działalność samodzielnie lub w formie spółki, który wybrał opodatkowanie w formie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych, uzyska z tej działalności przychody ze sprzedaży towarów handlowych lub wyrobów lub ze świadczenia usług na rzecz byłego lub obecnego pracodawcy, odpowiadających czynnościom, które podatnik lub co najmniej jeden ze wspólników:

      1) wykonywał w roku poprzedzającym rok podatkowy lub

      2) wykonywał lub wykonuje w roku podatkowym

      – w ramach stosunku pracy lub spółdzielczego stosunku pracy, podatnik ten traci w roku podatkowym prawo do opodatkowania w formie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych i, poczynając od dnia uzyskania tego przychodu do końca roku podatkowego, opłaca podatek dochodowy na ogólnych zasadach.

  3. Czy pracujac w jednym zakładzie pracy zarówno na Umowę o Prace (umowa jasno określa inne obowiązki niż te zawarte w kontrakcie, również czas pracy roliczany jest w odpowiedni sposób np w trakcie dnia realizowany jest dyżur etatowy a w nocy kontraktowy) jak i kontrakt można przejść na kartę podatkową ?

    • Można, zatrudnienie nie jest żadną przeszkodą. Nawet w niektórych przypadkach jednoczesne zatrudnienie umożliwia obniżenie stawki karty, ale akurat wolnych zawodów to nie dotyczy.

  4. Witam. Jestem właśnie po rozmowie z infolinią podatkową. Uzyskałem informację, że świadczenie przez pielęgniarkę usług w szpitalu na podstawie kontraktu nie wyklucza z karty podatkowej. Natomiast kwestia korzystania z usług osób niezatrudnionych przez podatnika (a np. przez szpital) jest w uzgodnieniach. Czyli nie ma w tej kwestii jednoznacznej i ostatecznej interpretacji.

  5. CZY PIELEGNIARKA, KTÓRA PROWADZI SZKOLENIE PACJENTA I RODZINY W ZAKRESIE JEDNOSTEK CHOROBOWYCH, PROWADZENIA ZDROWEGO STYLU ŻYCIA, DIETY W RAMACH DYŻURU BEZ DODATKOWYCH ŚWIADCZEŃ MOŻE BYC NA KARCIE PODATKOWEJ

    • Podatnicy mogą korzystać z karty, gdy „nie prowadzą, poza jednym z rodzajów działalności wymienionej w art. 23, innej pozarolniczej działalności gospodarczej”. W przypadku pielęgniarki „rodzajem działalności” zgodnie z ustawą jest „Pielęgniarka, położna”. Zgodnie zaś z art. 4 ust. 1 pkt 7 ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej wykonywanie zawodu pielęgniarki polega m.in. na „edukacji zdrowotnej i promocji zdrowia”, a zatem jeśli te szkolenia na tym właśnie polegają (a na to wygląda), to moim zdaniem nie wykluczają z karty podatkowej.

  6. Czy podatek na karcie podatkowej po odliczeniu składki zdrowotnej również zaokrągla się do pełnych złotych czy płaci tak jak wychodzi?

  7. A jak wygląda sprzedaż samochodu, który był wpisany w środki trwałe, teraz jest z nich wypisany, wcześniej byłam na podatku liniowym, teraz karta podatkowa. Czy jeśli sprzedam teraz auto, to muszę zapłacić podatek? Czy liczy się to jako przychód?

    • Wycofanie samochodu z działalności powoduje, że jego sprzedaż przed upływem 6 lat i tak rodzi nadal przychód z działalności, a skoro karta podatkowa obejmuje wszystkie przychody, to także przychód ze zbycia środka trwałego. Nie trzeba więc wykazywać przychodu do opodatkowania z tego tytułu, bo takie przychody też są objęte zryczałtowaną formą opodatkowania, tj. kartą.

      Głupie to jest, ale wynika to praktycznie wprost z przepisów i organy podatkowe potwierdzały słuszność takiego podejścia (np. interpretacja z 25 października 2006 r. Naczelnika I Urzędu Skarbowego w Toruniu
      nr PB1/415-38/06).

  8. Witam.
    Jestem lekarzem internistą oraz medycyny pracy, prowadzę działalność gospodarczą w ramach indywidualnej specjalistycznej praktyki lekarskiej i pracuję w czterech NZOZ-ach wykonując działalność leczniczą i orzeczniczą na podstawie umowy kontraktowej. Moja żona jest również lekarzem (kierownikiem oddziału) zatrudnionym na podstawie umowy o pracę oraz prowadzi gabinet w ramach indywidualnej specjalistycznej praktyki lekarskiej. Ja rozliczam się podatkiem liniowym, żona z umowy o pracę oraz podatkiem od osób fizycznych na zasadach ogólnych. Chciałbym zapytać jaka jest szansa, że otrzymam pozytywną decyzję o możliwości przejścia na kartę podatkową i czy czekać z tym zapytaniem do przyszłego roku czy wystąpić o interpretację do urzędu skarbowego już w tym roku?

    • Czekać nie ma sensu, bo w przyszłym roku będzie za późno, skoro na interpretację czeka się do 3 miesięcy, a wniosek o kartę trzeba złożyć w styczniu. Najwyżej można się zastanowić, czy w ogóle potrzebna jest interpretacja. Ale to wymaga dokładniejszej analizy Państwa sytuacji (np. kogo Państwo zatrudniają w gabinetach i na jakich warunkach, jaki jest zakres obowiązków na podstawie kontraktu itp.), w razie czego zapraszam do indywidualnej konsultacji.

  9. Pielęgniarka, pracująca w przychodni , ponadto zajmująca się opieką paliatywną w domach pacjentów , działa na podstawie umów współpracy z przychodnią, szpitalem i fundacją. Na te trzy firmy wystawia faktury za swoje usługi. Nie ma żadnego kontraktu z NFZ. Czy może opodatkować swoje przychody kartą podatkową? Do tej pory byliśmy przekonani, że świadczenie usług w przychodni (nie świadczenie usług bezpośrednio dla pacjenta, tylko za pośrednictwem przychodni dyskwalifikowało taką możliwość). Czy powinniśmy wystąpić o interpretację indywidualną w tym zakresie?

    • 1 stycznia 2021 r. zmieniła się definicja wolnego zawodu (karcie podlega wykonywanie wolnego zawodu w zakresie ochrony zdrowia) w ten sposób, że nie trzeba już mieć wyłącznie samych pacjentów jako klientów, można też świadczyć usługi dla przychodni. Jeśli więc pozostałe warunki karty są na pewno spełnione, to interpretacja indywidualna jest zbędna, bo powyższe wynika wprost z przepisów.

  10. Jestem położną na kontrakcie w szpitalu ( tylko ) . Wystawiam fakturę dla szpitala na koniec miesiąca . Rozliczam się podatkiem na zasadach ogólnych 17 % . Kosztów mam niewiele . Planowałam przejść na Kartę od nowego roku ale rozumiem ,że w tej sytuacji nie będzie możliwości ? Przejść zatem na ryczałt ? Czy złożyć o kartę do US bo a nóż przepisy nie wejdą ?

    • Na początku grudnia będzie już pewne, czy wejdą, a jeśli tak, to trzeba będzie porównać opłacalność ryczałtu i zasad ogólnych w konkretnej sytuacji. Ryczałt pewnie będzie lepszy, mimo 30-tysięcznej kwoty wolnej na zasadach ogólnych (składka zdrowotna na zasadach ogólnych ma wynosić 9%, w ostatnim projekcie obniżyli ją tylko dla liniówki) – ale to zależy od wielkości Pani przychodów i kosztów.

  11. Pielęgniarka pracująca na umowę o pracę w szpitalu chce przejść na kontrakt. Czy może skorzystać z karty podatkowej? Będzie wystawiać faktury na rzecz dla byłego pracodawcy. Czy to ma znaczenie że szpital to osoba prawna?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *